DS TECHEETAH ZACHOWUJE SZANSE NA MISTZOSTWO PRZED DECYDUJĄCĄ RUNDĄ FORMUŁY E W BERLINIE

Drugi wyścig o e-Prix nie potoczył się zgodnie z planem i oczekiwaniami teamu DS TECHEETAH. Ani António Félix Da Costa, ani Jean-Éric Vergne nie byli w stanie wykorzystać całego potencjału bolidu DS E-TENSE FE21 i zdobyć punktów dla zespołu. Pomimo tego rozczarowania DS TECHEETAH stanie na starcie w stolicy Niemiec, zachowując szanse na wygraną i tytuły mistrzowskie w obydwu klasyfikacjach. Wśród kierowców Da Costa zajmuje obecnie piąte miejsce z różnicą 15 punktów wobec lidera. Jean-Érica Vergne’a od prowadzenia dzieli aż 27 punktów. W klasyfikacji zespołów DS TECHEETAH zajmuje pozycję czwartą, o 17 punktów za prowadzącą ekipą.

W niedzielnym wyścigu o e-Prix Londynu na trasie ulicznej ExCel o długości okrążenia 2,25 km Vergne i Da Costa po raz kolejny zmuszeni byli startować z bardzo dalekich pozycji. Już czasy zaliczone w trzeciej sesji wolnych treningów – dwunasty i trzynasty – plasowały ich w środku stawki. Kwalifikacje jeszcze pogorszyły sprawę: jadący w grupie 1. António zapewnił sobie start dopiero z 22. pola, a Jean-Éric – z 23.

Kierowcy zespołu DS TECHEETAH dobrze rozpoczęli wyścig i na pierwszych okrążeniach wyprzedzali rywali. Na szóstym okrążeniu, gdy Da Costa zajmował miejsce 16., a Vergne 18., nastąpiła pierwsza interwencja samochodu bezpieczeństwa. Później portugalski kierowca zdobywał kolejne pozycje, awansując aż na 12. miejsce. Jednak podczas próby wyprzedzenia André Lotterera niemiecki zawodnik zepchnął go na barierę ograniczającą tor. Kolizja ta przedwcześnie zakończyła wyścig Da Costy. Vergne stracił okazję do użycia po raz drugi trybu attack mode z powodu kolejnego wyjazdu samochodu bezpieczeństwa, ale ostatecznie zyskał kolejnych kilka pozycji i linię mety przekroczył jako dwunasty.